Do pisania wierszy powróciłem właśnie
Choć ludzie mówią, że tak robią dzieci
Inspiracja moja jest dojrzała jak wino
Zimna jak Tyber i jak Twoje oczy.
Może wrócę do komponowania
Byś mógł usiąść przy mnie, moich palców
Posłuchać jak krzyczą, bo ja nigdy nie krzyczę
Nawet gdy jesteś daleko i gdy chcę Cię zawołać.
Utopić kieliszki, niech gorycz utonie
Pomarańcze rozdać bezdomnym, co mieszkają w sadach
Zimą nic tam nie znajdziemy, nic czego szukamy
A wszystko inne samo nas znalazło.
Błądzimy. Znalazłeś. Nie znikniesz.
GSL dla CG
GSL dla CG
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz