Przez nos powietrze się wysącza
Bo usta knebluje zachłanność
A skórą wzdychać się nie da
Spokój na dnie oczu Twoich widzę
Bo blisko mózgu są ulokowane
A koło serca rozedrganie
Dziś w spazmach oddechy wymieniamy
Bo jutro garściami proch z kości do
ust
A nie wiemy jeszcze jak smakuje życie
Serce w kieszeni
Obok scyzoryka
I opakowania po prezerwatywie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz